Dwa zajączki
Dobry wieczór :)
Święta tuż tuż... więc tak jak pewnie większość osób szydełkujących postanowiłam wydziergać coś świątecznego. Jakiś czas zastanawiałam się w którą stronę iść? Jajeczka, ubranka na jajeczka, kurczaczki, koszyczki i... tak! czemu nie wydziergać zajączków?! Tym bardziej, że uszaci dość dawno nie gościli na moim szydełku.
Temat już był... Ale jakiego kicatego wydziergać? Duży? Mały? Krótki? Długi?
I w tym momencie pomyślałam o niedawno wymyślonym wzorze na misia Benka ! Odrobinkę go zmodyfikowałam i zabrałam się do tworzenia zajączka nr 1!
Jak córeczka zobaczyła gotowego zwierzaczka... od razu musiał być jej :) :) :)
Synek również chciał mieć swoją świąteczną maskotkę... i tak wg jego "wytycznych" powstał zajączek nr 2 :)
Kilka informacji technicznych - uszatki zostały wykonane z :
- włóczek - Vlna Hep Jeans Color nr 9104 i nr 9017 (możecie je kupić np. TUTAJ) oraz kawałków różnych włóczek użytych do wyszycia buziek
- wypełnienia - kulki silikonowej
- guziczków - drewnianego i plastikowego
Gotowy zajączek ma 16 cm wzrostu (a z uszami 24 cm).
Strasznie się cieszę, że zabaweczki tak przypadły do gustu moim dzieciaczkom :) Każde oczywiście twierdzi, że jego zając jest najładniejszy ;)
A wam który się podoba?
Zapraszam do pozostawienia śladu po waszej wizycie na blogu w postaci komentarza :)
Pozdrowionka
Bardzo sympatycznie wyglądają :D
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :-)
UsuńŚwietne zajączki! Cudowna włóczka ;) mi osobiście bardziej podoba się zajączek numer jeden, natomiast mój Trzylatek powiedział, że chce takiego i takiego :D
OdpowiedzUsuńDzięki ;-) dzieci zupełnie inaczej odbierają świat niż my ;-) ja też bym wolała kolorowego, a syn chciał czarnobiałego ;-)
UsuńUrocze i jedyne w swoim uszatym rodzaju :).
OdpowiedzUsuńKicająco dziękuję ;-)
UsuńObydwa wyglądają sympatycznie. Mnie osobiście bardziej podoba się ten zielono niebieski, ale może przez fakt, że w tym drugim mało widoczna jest buzia. Może jakby była wyszyta białą włóczką miałabym większy problem z wyborem ;-)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Kolorystykę buzi też syn wybrał ;) po kilku dniach jednak zmienił zdanie... i teraz buzia i guzik wyszyte i przyszyte są nitką pomarańczową ;)
UsuńPomarańczowy odbija od fioletu, więc pewnie buźka jest już bardziej widoczna :-)
UsuńŚliczne są:)
UsuńDziękuję :)
UsuńPrześliczne, kiedyś trochę szydełkowałam, ale obecnie oddaję się frywolitce na igle :D
OdpowiedzUsuńChyba ciemniejszy bardziej przypadł mi do gustu :)
Dziękuję za opinię :-) frywolitki czułenkowej kiedyś próbowałam, ale szło mi to jak przysłowiowa krew z nosa ;-) od niedawna noszę się z zamiarem spróbowania znów frywolitki ;-)
Usuń